„ Spacery z kotem” cz. 2
5 stycznia 2020Moje spacery z kotami.
25 stycznia 2020Mój kocur jest już całkiem przyzwyczajony do szelek, ale jak dotąd nie zauważyłam w jego oczach radości gdy je mu zakładam, wręcz przeciwnie ;-), ale za to już ubrany po otwarciu drzwi na zewnątrz z podniesionym ogonem maszeruje przed siebie.
Dokonałam tego takimi małymi, malutkimi kroczkami, a także przez pozytywne skojarzenia 🙂
Kładłam szelki przez jakiś czas blisko jedzenia, drapaka, legowiska, aby kot mógł zostawić na nich zapach, oswoić się z ich dotykiem. Następnie zakładałam je w domu podając jednocześnie kawałek surowej wołowinki. Kot zostawał w nich stopniowo coraz dłużej (na początku były to minuty) – ważne!!!, zdejmij szelki ZANIM kot pokaże że zaczyna mieć dość. Z czasem bawiliśmy się wędką w szelkach, jedliśmy posiłki, a po dużym zabawowym zmęczeniu kot często usypiał spokojnie w tychże szelkach.
Byłam cierpliwa i spokojna, chociaż u mnie mnie trwało to dwa tygodnie. Bądźcie cierpliwi- powodzenia 😉
Może się jednak okazać, że zwierzę bardzo źle znosi nowe otoczenie. O stresujące rzeczy dla kota na spacerze nietrudno. Jeśli po kilku próbach nie ma poprawy i Twój ulubieniec nie czerpie z tego przyjemności, nie zmuszaj go do tego. To on zdecyduje, czy spacery są dla niego. Wyciąganie go na siłę nie przyniesie przyjemności ani Tobie ani kotu.
mnie trwało to dwa tygodnie. Powodzenia 😉
Może się jednak okazać, że zwierzę bardzo źle znosi nowe otoczenie. O stresujące rzeczy dla kota na spacerze nietrudno. Jeśli po kilku próbach nie ma poprawy i Twój ulubieniec nie czerpie z tego przyjemności, nie zmuszaj go do tego. To on zdecyduje, czy spacery są dla niego. Wyciąganie go na siłę nie przyniesie przyjemności ani Tobie ani kotu.